Artur Rakowski - Po męsku o zdrowiu

Aklimatyzacja do gorącego klimatu u dziecka

Aklimatyzacja do gorącego klimatu u dziecka

Wpis o hartowaniu dzieci w morskim klimacie Bałtyku wywołał na moim fanpage gorącą dyskusję. Przy okazji wielu z Was pytało:

  • czy wyjeżdżając do “ciepłych krajów” z dzieckiem również trzeba je odpowiednio do tego przygotować?
  • jaki wpływ na zdrowie dziecka ma tropikalny klimat?
  • jak długo trwa aklimatyzacja do wysokiej temperatury?
  • czy w klimacie tropikalnym naturalna biosynteza witaminy D zachodzi szybciej?

Czytaj: Czy warto wyjeżdżać dla zdrowia nad Bałtyk z dzieckiem? 

Pomyślałem więc, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na te pytania odpowiedzieć w formie wpisu.

Okres od września do lutego to przecież czas, kiedy wiele rodzin wyjeżdża w tropiki, obierając coraz bardziej egzotyczne kierunki.

Sporo ludzi podróżuje z dziećmi (również z  niemowlętami), więc warto wiedzieć czy taki wypad jest dla małego organizmu bezpieczny.

Będziemy więc dzisiaj rozmawiać o aklimatyzacji.

Co to jest aklimatyzacja?

Aklimatyzacja jest przystosowaniem się organizmu do zmian temperatury, ciśnienia, wilgotności powietrza, zmiany czasu oraz wysokości nad poziomem morza.

Nad polskim morzem organizm dziecka przystosowuje się głównie do zmieniającej się wilgotności i wiatrów.

W przypadku wyjazdu w okolice międzyzwrotnikowe, aklimatyzacja dotyczyć będzie głównie temperatury powietrza i wilgotności.

Cechy klimatu tropikalnego

Kto wyjeżdżał do Egiptu, Izraela czy Meksyku wie, że pierwszy kontakt z tamtejszym klimatem może być szokiem.

W klimacie tropikalnym suchym praktycznie przez cały rok powierzchnia ziemi nagrzewa, się a schładza się wyłącznie przez odpływ gorącego powietrza. Wilgotność powietrza jest bardzo niska i spada poniżej 30%.

W klimacie tropikalnym wilgotnym padają intensywne deszcze, wilgotność przekracza 50% – co stanowi idealne środowisko dla lasów deszczowych. Im bliżej równika tym intensywność opadów wzrasta.

Czytaj: Dlaczego warto nawilżać powietrze w domu? 

udar cieplny co robić

Czy tropiki są przyjazne dla organizmu dziecka?

Odpowiadam z pełnym przekonaniem – niestety nie.

Organizm ludzki jest stałocieplny – czyli przez cały czas utrzymuje stałą temperaturę swojego wnętrza. Oczywiście temperatura skóry może ulegać zmianom, ale temperatura wszystkich narządów jest raczej stała.

Stałocieplność jest super, ale prawdą jest, że dobrze nam się żyje tylko w niewielkim zakresie temperatur.

Kiedy jest optimum wszystkie układy i narządy działają należycie, kiedy na zewnątrz jest ekstremum organizm za wszelką cenę stara się wyrównać temperaturę swojego wnętrza.

I robi to wykorzystując do tego narządy, które mają swój udział w ogólnym bilansie ciepła:

  • mięśnie
  • skóra i błony śluzowe
  • naczynia krwionośne

Pamiętaj, że organizm dziecka podobnie jak silnik samochodu oprócz tego, że nagrzewa się od ciepła na zewnątrz, sam również produkuje ciepło. Najbardziej grzeje się mózg, mięśnie i wątroba. Jeśli temperatura wzrasta, a organizm nie nadąża z wyrównywaniem temperatury – uruchamiany jest red alert, którego zadaniem jest ochrona malucha przed przegrzaniem. Dzieci są szczególnie narażone na nagłe przegrzanie, gdyż do pewnego momentu mają osłabione zdolności termoregulacji. Najmłodsi dodatkowo mają nierozwiniętą do końca barierę skórną.

Dziecko w tropikach – jak schładza się jego organizm?

Organizm dziecka w zależności od wysokości temperatury stosuje cztery mechanizmy schładzania:

  • maluch wypromieniowuje ciepło na zewnątrz  w postaci podczerwieni. Robi to zwiększając przepływ krwi w naczyniach skórnych i w tkance podskórnej, co prowadzi do wzrostu  temperatury tych tkanek. Ale dzieje się tak, gdyż wtedy łatwiej ciepło wypromieniowuje na zewnątrz. Skuteczność tej metody wzrasta, gdy różnica między otoczeniem a temperaturą otoczenia jest duża
  • dziecko oddaje ciepło  przewodząc je do stykającego się z nim chłodniejszego przedmiotu np. zimnego kompresu, chłodnej wody albo powietrza.

Oba mechanizmy sprawdzają się tylko, gdy temperatura otoczenia lub przedmiotu z którym styka się ciało dziecka ma niższą temperaturę od jego ciała. Niestety w klimacie gorącym (przy temperaturach powyżej 30 stopni) schładzanie tymi drogami nie zachodzi, gdyż naczynia są już wtedy maksymalnie rozszerzone!

  •  dziecko oddaje ciepło na zasadzie konwekcji – czyli przekazywania ciepła do przemieszczającego się powietrza. Ten mechanizm wykorzystujemy schładzając się wentylatorem. Jeśli zastanawiasz się nad jego kupnem przeczytaj co sądzę o tych sprzętach. 
  • Twoja pociecha poci się – a parujący pot schładza powierzchnię ciała i odbiera nadmiar ciepła. To najbardziej efektywna metoda schładzania.
    1ml potu potrafi odprowadzić 600 kalorii ciepła! Niestety z intensywnym poceniem wiąże się również nagła utrata elektrolitów.

aklimatyzacja udar słoneczny objawy

Jak długo trwa aklimatyzacja do gorącego klimatu?

Po co więc ta cała aklimatyzacja do wysokiej temperatury, skoro organizm dziecka tak świetnie sobie radzi?

Radzi sobie i masz rację – ale tylko do pewnego momentu. Przez cały rok te cztery mechanizmy są przystosowane do naszych warunków pogodowych. Organizm przyzwyczajony jest do tego, że temperatura w Polsce narasta stopniowo, a w miesiącach letnich może doświadczyć fali upałów itd. Wszystko odbywa się więc płynnie.

Kiedy jednak nagle przemieścimy się z dzieckiem w tropiki – jego zdolności schładzania stają się nieefektywne. Kontakt z tak wysoką temperaturą sprawia, że dziecko bardzo intensywnie poci się i w krótkim czasie traci wiele elektrolitów. Dlatego taki brzdąć potrzebuje kilku dni, żeby opisane wyżej cztery mechanizmy dostosowały swoją efektywność do nowych warunków. Kapujesz?

Czytaj: Dlaczego leki działają na dzieci inaczej niż na dorosłych?

Co dzieje się więc w organizmie dziecka w czasie aklimatyzacji?

Przez te kilka dni po wylądowaniu w tropikach, czyli w czasie gdy trwa aklimatyzacja:

  •  jego serce zaczyna szybciej bić
  •  wzrasta ilość krwi krążącej  i poprawia się ukrwienie skóry
  •  zwiększa się ilość produkowanego potu i jego skład (pot po aklimatyzacji zawiera 3-krotnie mniej chlorku sodu – wszystko po to, by dziecko traciło jak najmniej elektrolitów.
  • tarczyca zwalnia, a za nią wyhamowuje przemiana materii dziecka

Jak jeszcze można pomóc dziecku podczas aklimatyzacji do wysokiej temperatury?

Musisz dać swojemu maluchowi trochę czasu, by jego organizm przystosował się do upałów. Możesz mu jeszcze dodatkowo w tym pomóc:

  1. trzymając go z daleka od mocnego nasłonecznienia i gorących powierzchni. Odpada leżenie plackiem na plaży, siadanie i kładzenie się na gorącym piasku.
  2. ograniczając jego wysiłek fizyczny w tym czasie do minimum, a jeśli już to rozpoczynać go wczesnym rankiem i kończyć przed południem
  3. ubierając go w przewiewną i lekką bawełnianą lub lnianą odzież.
  4. podając mu często niewielkie ilości wody (picie dużych ilości wody w krótkim czasie nasila utratę elektrolitów)
  5. ograniczyć stosowanie kosmetyków do minimum, które osłabiają efektywność pocenia się. Filtry powinny mieć lekką konsystencję.
  6. mocniej dosalając potrawy, a nawet napoje,  które spożywa dziecko

Dobrym sposobem na ocenę stanu nawodnienia jest ocena koloru jego moczu. Kiedy maluch jest dobrze nawodniony oddaje dużo moczu o jasnym, słomkowym kolorze. O odwodnieniu świadczyć może mała ilość moczu o ciemnym zabarwieniu.

Co stanie się jeśli zawiedzie aklimatyzacja i dziecko nie będzie efektywnie się schładzać?

Zazwyczaj zaczyna się prozaicznie – od potówek. Czyli osławionych niewielkich grudek i pęcherzyków o średnicy 1mm. Pojawiają się, gdy ujścia gruczołów potowych zostaną zaczopowane przez łój. Najczęściej potówki lokalizują się w pachwinach, pod pachami, na szyi i brzuchu.

Dalej mogą pojawić się skurcze cieplne. Brzmi groźnie, ale to nadal najłagodniejszy objaw przegrzania. Skurcze cieplne dotykają całe ciało i są dosyć bolesne.

Wyczerpanie cieplne – ostatni alarm przed udarem cieplnym. Dziecko jest blade, jego skóra wilgotna, a ono samo intensywnie się poci. Czuje się również zmęczone, bo spada ciśnienie jego krwi. W skrajnych przypadkach dziecko może zemdleć.

Udar cieplny czy udar słoneczny ?

To nie to samo. Udar słoneczny pojawia się najczęściej na skutek przebywania na otwartym słońcu bez nakrycia przez kilka godzin. Jest niegroźny dla zdrowia, choć nieprzyjemny w odbiorze. Udar słoneczny można rozpoznać po bólu głowy nie do wytrzymania i nudnościach.

Na skutek przegrzania głowy dziecka, naczynia mózgu stają się bardziej przepuszczalne, wzrasta ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego i pojawiają się nudności, wymioty, zawroty głowy, drażliwość, przeczulica i nadwrażliwość na światło

Dziecko może dostać udaru cieplnego nawet nie przebywając w słońcu, o ile nie jest dostatecznie nawadniane.

Udar cieplny u dziecka – objawy

Żeby nie doprowadzić do wystąpienia udaru trzeba reagować od razu na pierwsze objawy przegrzewania (patrz wyżej).

Udar rozwija się wtedy, gdy organizm dziecka nie jest w stanie pozbyć się nadmiaru ciepła.

To stan zagrażający życiu.

Oto lista jego objawów.

  1. bóle i zawroty głowy
  2. niepokój, gonitwa myśli i zamroczenie
  3. nudności i wymioty
  4. wzrost temperatury ciała do 42 stopni Celsjusza
  5. przekrwione spojówki i brak mimiki
  6. skóra najpierw wilgotna, a potem zaczerwieniona, sucha i gorąca
  7. przyspieszony oddech

Udar cieplny – Co robić, gdy dziecko ma udar?

Naszym celem jest najszybsze schłodzenie dziecka.

  1. W tym celu zawijamy je w mokre prześcieradło, kierujemy na nie strumień wentylatora lub klimatyzatora.
  2. W między czasie mierzymy temperaturę ciała.
  3. Gdy spadnie poniżej 39 – przerywamy natychmiast schładzanie – bo zbyt szybkie schłodzenie może z kolei doprowadzić do zapaści.
  4. W skrajnych przypadkach można polewać dziecko wodą z lodem lub zanurzyć je stopniowo w wodzie z lodem.

Zazwyczaj po takim zabiegu zdolność termoregulacji wraca.

Czytaj: Wiatrak, klimatyzator a może klimatyzer – co wybrać do schładzania pomieszczeń?


Zrobiło się całkiem poważnie, a nawet groźnie.

Ale ten wpis był potrzebny – turystyka tropikalna jest coraz popularniejsza w Polsce, a w podróż często zabierani są najmłodsi.

To czy wyjeżdżać z maluchem w tropiki czy nie, pozostawiam do decyzji rodzicom – jeśli czują się na siłach uchronić malucha przed szkodliwym działaniem nagle zmieniającego się klimatu i podejdą do tematu zdroworozsądkowo – nie widzę przeszkód.

Ja mimo wszystko zalecam poczekać z daleką podróżą na Południe do momentu, gdy dziecko osiągnie pełną dojrzałość układu termoregulacji.

Jeśli znasz kogoś kto podróżuje lub planuje podróż w tropiki z dzieckiem udostępnij mu ten wpis. 

Zajrzyj również do Róży – lekarza dla dzieci, która na luzie porusza temat upalnej pogody w Polsce.

Idę łapać ostatnie promyki słońca w tym roku.

Ty też korzystaj!

Artur

 

 

 

 

 

Podobne wpisy

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do newslettera

Wszystkie treści przedstawione na arturrakowski.pl mają jedynie wartość informacyjną, edukacyjną i przedstawiają osobiste opinie autorów. Pod żadnym pozorem nie mogą zastąpić indywidualnej porady farmaceutycznej, lekarskiej, położniczej, psychologicznej, ani żadnej innej. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.