Dzisiaj chciałem porozmawiać trochę o naszej…relacji.Tak! Naszej więzi, czyli nici między blogerem a Czytelnikiem ArturRakowski.pl
Chcę Ci pokazać jak sprawnie się ze mną kontaktować i co zrobić, by moje treści nie umarły w otchłaniach internetu.
Dzięki mnie przestaniesz czytać paramedyczne, sponsorowane artykuły, a zaczniesz docierać do wiarygodnych treści.
Zazwyczaj odwiedzasz mnie za pośrednictwem linku bezpośrednio z Facebooka i rzadziej Instagramu.
Na przeczytanie wpisu poświęcasz maksymalnie 1-2 minuty! I uciekasz dalej 😉
Tak przynajmniej wynika ze statystyk bloga.
Treści na fejsie są specyficzne – krótko żyją i przepadają gdzieś w potoku scrollowanych codziennie setek różnych postów, wydarzeń, statusów i zdjęć.
Dzisiaj jestem królem internetu, kilka godzin później ktoś mnie detronizuje, a następnego dnia historia o mnie zapomina.
Sam mam ambiwalentny stosunek do mediów społecznościowych – przez cały ubiegły rok walczyłem z Facebookiem próbując go okiełznać. Chciałem sprawić, bym to ja decydował co chcę na nim oglądać i kiedy chcę oglądać. Chciałem przerwać potok treści, które nie do końca są moim wyborem.
Gdzieś przeczytałem, że do mózgu współczesnego człowieka w ciągu doby dociera taka sama ilość informacji, jak do mózgu XIX wiecznego Europejczyka…przez cały rok!
A o Twoją uwagę walczy na prawdę sporo osób.
W tym ja – skromnie, bo skromnie, ale walczę. Z racji małych zasięgów przegrywam tą nierówną walkę – zwycieża polityka, Twoi znajomi, komentarze w innych grupach, a czasami mój największy wróg medyczny FAKE NEWS.
Mechanizm jest prosty – chwytliwy tytuł, przykuwająca wzrok grafika wpisu i kontrowersyjna, spiskowa treść.
Ta prosta recepta na popularność zapewnia dobre statystyki – lajki, serduszka, udostępnienia, szepty w tramwaju, a nawet dyskusje w aptece! Walczę z tym codziennie…
A, że Facebook pokazuje to co jest w danej chwili na topie, co jest mega popularne i gdzie dyskusja wrze – to pojawia się na Twojej ścianie.
Mi to zajęło sporo czasu. Chyba rok doprowadzałem mojego fejsa do porządku. Jednak myślę, że to ciągły proces.
Pokażę Ci jak posprzątać swoją ścianę 😉
Obserwuj fanpage inspirujących osób, dyskutuj w grupach i komentuj ważne dla Ciebie wydarzenia.
Niestety algorytm Facebooka ułożony jest tak, że nie wszystkie nowe wpisy i aktualizacje swoich ulubionych fanpage do Ciebie docierają. Zasięgi są ograniczane najczęściej właśnie na tak małych blogach jak ArturRakowski.pl
Im więcej będziesz robił dobre (dla siebie) rzeczy na Facebooku, tym szybciej wynagrodzi Ci on filtrując na Twojej ścianie to co najczęściej oglądasz.
Możesz przyspieszyć cały proces.
Masz wpływ na to co pojawi się w pierwszej kolejności w Twoim feedzie.
Wystarczy jeden mały trik. Wiesz jaki?
Na głównym fanpage obok przycisku “Lubię to” znajduje się przycisk “Obserwowanie”.
Kliknij go, a następnie wybierz “Wyświetlaj najpierw”, a następnie “Włącz powiadomienia”.
Dzięki temu, gdy opublikuję coś na Facebooku od razu pojawi się to na górze Twojej ściany, a ty otrzymasz powiadomienie – “ArturRakowski.pl opublikował właśnie nowy wpis!”
Pamietaj, że szanuję Twój układ nerwowy – nie spamuję i nie odwracam Twojej uwagi od ważnych spraw! Publikuję dosłownie 2-3 posty w ciągu tygodnia. Poświęć te 5-10 minut w ciągu dnia dla zdrowia Twojego i Twojej rodziny.
Przy każdym wpisie masz “trzy kropeczki”, które po kliknięciu dają ci kilka opcji. Możesz ukryć post, przestać obserwować, wstrzymać posty na 30 dni lub zgłosić naruszenie. Sam decyduj co wolisz. Ja korzystam często z tego menu.
Czytanie czytaniem, ale ja wolę zawsze porozmawiać w miarę bezpośrednio.
Ty też możesz skorzystać z takiej możliwości. Możesz to zrobić na dwa sposoby:
W kupie siła!
Bardzo doceniam ostatnio taką wymianę doświadczeń i wiele wnosi ona do mojego życia. Pamiętaj, że kto pyta – nie błądzi!
Gdzie możesz zapytać społeczność?
W grupie “Po męsku o zdrowiu” – rozwiązujemy problemy zdrowotne ojców, ich dzieciaków i dużo dyskutujemy!
W grupie “Pan Tabletka dla Rodziców” – codziennie odpowiadam tam na pytania rodziców.
W grupie “Jelita – Centrum Dowodzenia” – zdrowie zaczyna się od jelit, prawda? Członkowie tej grupy są tego świadomi!
https://www.instagram.com/p/BpHx3WUFh4Q/
Lubię je pisać, bo przypominają trochę starszą formę komunikacji – listy.
Jeśli nie chcesz, by coś Ci umknęło ode mnie – zapisz się!
Spotkajmy się. Po prostu.
Lubię dobre rzemieślnicze piwo i kawę prosto z palarni.
Możemy pogadać o wszystkim i o niczym!
Czekam na Twój znak!
Dzięki za poświęcony czas.
Mam nadzieję, że teraz nasz kontakt pozostanie niezakłócony!
Śledź ArturRakowski.pl, ale…
…dbaj o zdrowie i wstań czasami od klawiatury!
Trzymaj się
Dobrego dnia!
Artur