Co na kleszcze? To pytanie pojawia się zawsze, wraz z pierwszym powiewem ciepła. I towarzyszy praktycznie przez cały sezon wiosenno-letni. Każdy kto spędza aktywnie czas na łonie natury wie, że jest coś co potrafi niesamowicie uprzykrzyć radość z pobytu na dworze. To owady! Każdy z nich może tak naprawdę dać nieźle popalić. Ale to właśnie kleszcze wiodą prym jeśli chodzi o straszak numer jeden w dziedzinie insektów.
Z tego artykułu dowiesz się:
To pytanie pada dość często, w przypadku pojawienia się małych nieproszonych gości na odzieży lub na skórze. Kleszcze to owady z grupy pajęczaków, z wyglądu bardzo niepozorne, ale potrafią wzbudzić niemały strach i zepsuć pobyt na łonie natury. To pospolite na całym świecie pasożyty “krwiopijcy”. I o ile utrata krwi u Ciebie lub Twojego czworonożnego pupila, nie stanowi wielkiego niebezpieczeństwa, to “wektorowa” rola kleszczy już przyprawia o dreszcze. Mam tutaj na myśli niechlubną roli kleszczy jako nosiciela różnego rodzaju chorób. Ich obecność, według ekspertów, to praktycznie największe naturalne zagrożenie dla zdrowia ludzi w tej strefie klimatycznej.
Czytaj również:Kleszcze w pytaniach i odpowiedziach
Nie tak dawno kleszcze trwały w śnie zimowym, który trwa średnio od listopada do marca. I właśnie teraz rozpoczyna się sezon na te stworzonka. Kleszczowa aktywność rozpoczyna się w marcu – kwietniu, gdy temperatura gleby wynosi ok. 7 °C, a kończy w październiku lub listopadzie. Nie oznacza to jednak, że kleszcza nie spotkasz zimą! Niechlubni krwiopijcy kochają miejsca, gdzie jest spora wilgotność. Można je spotkać nawet w grudniu, w czasie odwilży, gdy temperatury dobowe przekroczą 5-7°C. Tutaj kłania się niestety ocieplenie klimatu, którego obecnie doświadczamy.
Jeśli natomiast chodzi o cykl dobowy, kleszcze mają dwa szczyty aktywności dobowej:
Jest kilka zasad, o których warto pamiętać w kontekście kleszczy. Warto je zapamiętać!
Jak chronić się przed kleszczami – ubranie
Jak się chronić przed kleszczami – spacer
Gdy wybierasz się na spacer do lasu, parku lub na łąkę, to:
Czytaj również: Naturalne odstraszacze kleszczy
Lepiej zapobiegać 😉 Więc wychodząc w miejsca, gdzie ryzyko spotkania kleszcza jest spore, najczęściej psikamy się ogólnodostępnym preparatami odstraszającymi owady. Są to m.in. repelenty, czyli syntetyczne środki biobójcze, które są bardzo skuteczne. Dzięki nim owady powstrzymują się przed ukąszeniem ofiary. Wśród najbardziej popularnych składników wspomnianych repelantów jest DEET, czyli dietylotoluamid. Ma on za zadanie mówić owadom STOP. DEET działa to w ten sposób, że biochemicznie modyfikuje węchowe receptory owadów. A one lokalizują nas właśnie na węch. DEET działa trochę jak czapka niewidka, bo owady przestają nas po jego zastosowaniu widzieć.
Skoro jest tak pięknie, łamane przez uroczo, to czy mogę się czegoś czepić? Niestety tak. Europejska agencja EPA (Environmental Protection Agency) zaleca, żeby
DEET było używane do odstraszania jedynie w stężeniu nieprzekraczającym 50% zawartości w odniesieniu do całkowitej zawartości specyfiku!
Niestety zdarzały się przypadki, że stosowanie DEET w stężaniu przekraczającym wskazane zalecenia, powodował potencjalne zagrożenie.
Badania dotyczące bezpieczeństwa stosowania DEET wskazują na jego szkodliwe działanie na układ nerwowy, ponieważ mamy do czynienia z neurotoksycznością. Dodatkowo DEET jest również powodem powstania wielu podrażnień kontaktowych skóry oraz podrażnień błon śluzowych. Czy da się zatem bezpiecznie stosować DEET? Przede wszystkim musisz sobie zdawać sprawę, że jest to środek potencjalnie toksyczny. Ale jeśli decydujesz się już stosować DEET, na własną odpowiedzialność, to musisz wiedzieć jakie są zalecenia i przeciwskazania do jego stosowania:
I miejcie jeszcze na względzie, że w Internecie aż roi się od produktów bardzo podobnych do oryginałów, ale… pochodzących z Chin. Mówię tu o tanich podróbkach, wątpliwej jakości. Więc nie ma co się łudzić, że skład będzie taki jak w przypadku oryginałów. Osobiście uważam, że DEET jest wskazany… jedynie w rejonach, gdzie jest ryzyko endemiczne. Uważam też za zasadne stosowanie go w przypadku wybranych grup zawodowych, tzn. przez drwali, leśników czy strażników granicznych.
I to jest bliższe mojemu sercu. Można wybierać bardziej naturalne odstraszacze kleszczy na bazie olejków eterycznych. To jest coś co stosujemy my sami i dlatego to na nich się skupię.
Małe dzieci i kobiety w ciąży powinny ostrożnie obchodzić się z olejkami. Zawsze warto stopniowo je wprowadzać do naszego otoczenia!
Po każdym dłuższym przebywaniu na świeżym powietrzu dokładnie obejrzyj siebie i swoich bliskich. Najlepiej tak jak nas pan bóg stworzył – czyli na golasa! Zwracaj szczególną uwagę na ciężko dostępne i owłosione części ciała, np. skórę głowy, pachwiny lub pachy. Szukaj też drobnych punkcików na ciele, ponieważ larwa kleszcza przenosząca odkleszczowe zapalenie mózgu ma tylko 1 milimetr długości! Nie zapomnij również o swoich czworonogach. Psy bardzo łatwo łapią kleszcze i ze względu na sierść lub włosy trudno je zlokalizować. Dokładnie obejrzyj swojego psa po powrocie ze spaceru, a przed sezonem zaopatrz go w obrożę odstraszającą kleszcze.
Czytaj również: Czym usuwać kleszcze? Test i opinia!
Pamiętaj, że nie każde ukąszenie kleszcza jest niebezpieczne! Ważna jest czujność, uważna obserwacja siebie i bliskich oraz skuteczna profilaktyka. Ale, gdy mimo to znalazłeś kleszcza na sobie lub bliskich – NIE PANIKUJ! Szybko pozbądź się kleszcza z powierzchni skóry, najlepiej za pomocą pęsety – po prostu wyciągnij, nie obracaj, wyciągnij jednym, zdecydowanym ruchem!
Nie próbuj pod żadnym pozorem:
Wszystkie te działania tylko pogorszą sprawę, bo wtedy kleszcz odruchowo broni się, wymiotując. Wraz w wymiocinami wpuszcza do potencjalnie zakażoną krew do naszego krwioobiegu. Ranę po wizycie kleszcza porządnie zdezynfekuj, a po wszystkim udaj do lekarza na konsultację. Na rynku dostępne są kleszczołapki – urządzenia, do łatwego usuwania tych nieprzyjaciół, bez ryzyka uszkodzenia odwłoku. Gdybyś jednak miał problem i nie czuł się na siłach, żeby wyjąć kleszcza udaj się po pomoc, np. do POZ.
Kiedy słyszysz kleszcz od razu łączysz go z boreliozą i odkleszczowym zapaleniem mózgu. Ale kleszcze w Polsce przenoszą szereg innych chorób, o których jest cicho, bo zachorowań jest znacznie mniej. Oprócz boreliozy i OZM te niewdzięczne owady przenoszą:
Jako ciekawostkę wtrącę tylko, że badanie kleszcza usuniętego ze skóry pacjenta nie jest metodą diagnostyczną ani w KZM, ani w boreliozie!
We wpisie tym nie skupiam się na chorobach, bo w razie “w” takimi rzeczami i tak zajmuje się lekarz, ale chce, żebyście mieli ogólny pogląd na sprawę i potrafił rozpoznać kleszczowy red alert!
Gdy po ok 1-2 tygodniach pojawią się u Ciebie grypopochodne objawy:
nie zwlekaj i udaj się do lekarza! Często (ale nie zawsze!) w miejscu gdzie był kleszcz pojawia się rumień, który jest ważnym sygnałem. W przypadku ukąszenia kleszcza, nie bagatelizuj sprawy.
To co jeszcze powinieneś wiedzieć o boreliozie:
To również choroba nieodłącznie kojarzona z kleszczami, jak sama nazwa wskazuje. Również budzi niemały strach. Kilka faktów o kleszczowym zapaleniu mózgu (KZM):
Kleszcze to nie przelewki. Ale też nie zwiastują końca świata. Ważne, jest wyrobienie dobrych nawyków, o których pisałem wyżej.
I nie panikuj, gdy znajdziesz nieszczęśnika na swoim ciele. Po prostu bezpiecznie usuń dziada 😉
I nie zniechęcaj się z powodu kleszczy do wypoczynku na łonie natury.
Trzymaj się
Artur