#arturtestuje pastę Jack N’Jill
Tym wpisem rozpoczynam serię, w której będę testować pasty dla dzieci. Na blogu znajdziesz już analizę past dla dzieci, która cieszy się sporą popularnością. Tam skupiłem się wyłącznie na składzie past i bezpieczeństwu ich składników. Tym razem chcę przyjrzeć się pastom również przez pryzmat wygody stosowania przez rodzica i akceptacji przez malucha. Serię rozpoczynam nieprzypadkowo od pasty Jack N’Jill.
Tak brzmi prawidłowa nazwa tej pasty. W Google możecie znaleźć ją również pod błędnymi nazwami z literówkami: jack n jill, jack i jill, jack’n’jill.
Towarzyszy nam ona praktycznie od pierwszego ząbka. Stosuję ją długo u Amadeo i potrafię wypunktować jej wady i zalety.
Pasta Jack N’Jill – co znajdziesz w opakowaniu?
Pasty Jack’n’Jill zamknięte są w tubach o pojemności 50ml. Masz spory wybór wariantów smakowych:
- wersja bezsmakowa
- truskawka
- bórówka amerykańska
- malina
- banan
- czarna porzeczka
Czytaj również: Mycie zębów u niemowlaka
Pasta Jack N’Jill – bezpieczeństwo u dzieci 10/10
- dobrze zamknięta tuba – nawet dwulatek ma problem, by sam otworzyć tubę
- bezpieczny skład – przypadkowe połknięcie nie wiąże się praktycznie z żadnym ryzykiem. W składzie znajdziesz ksylitol i bezpieczne składniki.
- ekologiczny certyfikat – to taka polisa dzięki której rodzic może spać spokojnie
Pasta Jack N’Jill – wygoda użytkowania (parent-usable) 9/10
- duży wybór smaków – to spory plus. Preferencje smakowe maluchów szybko zmieniają się w czasie, więc rodzic ma duże pole manewru.
- wersja bezsmakowa – dla najbardziej wybrednych bobasów 😉
- charakterystyczna konsystencja – trochę taka żelowo-gumowata. Nie trzyma się dobrze włosia szczoteczki i lubi spaść na podłogę 😉
- bezpieczny skład – dla świadomego rodzica to ważny aspekt. Nie musisz się martwić jeśli dziecko połknie nawet pokaźną ilość pasty.
- poręczna tuba – otwierana, a nie odkręcana – niby nic, ale u ruchliwego dziecka w pośpiechu każda sekunda ma znaczenie 😉
- brak fluoru – to ważna informacja dla rodziców i stomatologów, którzy nie chcą wprowadzać fluoru od pierwszego ząbka. O fluorze w pastach bardzo wyczerpująco pisała Matka Dentystka.
Pasta Jack N’Jill– childfriendly 10/10
- przyjemny smak – każde dziecko znajdzie jakiś smak dla siebie. Wszystkie aromaty są naturalne i pochodzą z ekologicznych owoców.
- kolorowa tuba – zachęca do mycia zębów. Dzieci lubią ładne szaty graficzne 😉
Czytaj również: #arturtestuje pastę Lavera
Pasta Jack N’Jill – skuteczność 10/10
- wysoka skuteczność – pod warunkiem regularnego, codziennego mycia zębów u malucha. Najważniejsza jest regularność i prawidłowa technika mycia ząbków. Sama pasta (pod względem skuteczności) ma moim zdaniem drugorzędne znaczenie
Pasta Jack N’Jill – skład 10/10
- xylitol – jest o połowę mniej kaloryczny od zwykłego cukru, a do tego działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Uznaje się, że ksylitol przeciwdziała próchnicy, chroni dziąsła i wzmacnia szkliwo.
- purified water – woda oczyszczona
- vegaetable glycerin – gliceryna roślinna – pełni rolę podłoża (bazy), w której zawieszona jest reszta składników.
- silica – krzemionka, która pełni rolę substancji delikatnie ściernej.
- certifled organic natural flavor – certyfikowany organiczny aromat
- xanthan gum – guma ksantantowa
- certifled organic calendula officinalis extract – certyfikowany organiczny wyciąg z rumianku – działa ściągająco i przeciwzapalnie.
Czytaj również: Mycie zębów u niemowlaka
Pasta Jack N’Jill- wygląd 10/10
- przezroczysta pasta
- przyjazna tuba – tuba jest kolorowa, a na niej znajdują się różne postaci – fajnie odwraca uwagę od mycia zębów – szczególnie u niewspółpracujących maluchów
Pasta Jack N’Jill – cena 5/10
Pasta Jack N’Jill – podsumowanie
Pasty Jack N’Jill mają bardzo dobry skład, a maluch doceni szeroki wybór różnych smaków. Pasta nie zawiera fluoru, co dla jednych może być błogosławieństwem, a dla innych wadą. My używaliśmy tą pastę z małymi przerwami od pierwszego ząbka przez dwa lata i Amadeusz wzorowo przechodził każdy przegląd u stomatologa. Pamiętaj jednak, że najważniejsza jest regularna i codzienna higiena jamy ustnej u dziecka i wyrabianie zdrowych nawyków. Jeśli można przyczepić się do czegoś to to, że z powodu konsystencji pasta lubi sobie ześliznąć się ze szczoteczki i spaść na podłogę 😉