Naprawdę nie spodziewałem się takiego odzewu po opublikowaniu pierwszego wpisu z cyklu Gotowy na start? We wiadomościach prywatnych zasypaliście mnie pytaniami!Widać, że męskie starania o dziecko są dla Was bardzo ważną sprawą. Wybrałem kilka ciekawych pytań i postanowiłem się podzielić odpowiedziami z całą resztą. Widać, że męskie starania o dziecko jest bardzo ważny dla Was.
Format Q&A – pytań i odpowiedzi bardzo mi odpowiada. Szybko się je pisze i są napakowane solidną porcją wiedzy.
Zaczynajmy więc.
Czy 43 letni mężczyzna może bez obaw planować ojcostwo po raz pierwszy? Tak się jakoś zdażyło, że wcześniej nie było czasu na starania o dziecko.
Myślę, że tak. Mężczyźni są w zasadzie płodni aż do śmierci. Choć podobnie jak kobiety w pewnym wieku zaczynamy przekwitać, to proces starzenia przebiega u nas znacznie wolniej. Jeśli weźmiemy pod uwagę stężenie testosteronu – hormonu, który odpowiada u mężczyzn za płodność, to jego stężenie u faceta spada zaledwie 1% rocznie. Co ciekawe tylko u co trzeciego mężczyzny 60+ obserwuje się zmniejszenie ilości plemników.
Innym zagadnieniem są tematy – hm..nazwę je poboczne. Nie mają one bezpośredniego wpływu na płodność, ale pośrednio mogą utrudniać starania w pewnym wieku. Mówię tu o:
Dlatego tak ważne w naszym życiu jest dbanie o ogólne zdrowie na co dzień i niwelowanie różnych czynników ryzyka. Jeśli jednak zdrowie 43-letniego faceta jest na odpowiednim poziomie – nie widzę przeciwwskazań, by został ojcem. Sam znam rodziców, których starania o dziecko w tym wieku zakończyły się powodzeniem!
Czytaj również: Płodność faceta- jak ją poprawić?
Jak zachęcić partnera do zmiany nawyków żywieniowych i ogólnie do dbania o zdrowie w czasie starań o dziecko 😉
Co zrobić żeby mąż sam dbał o swoje zdrowie?
Podsunąć mu mojego bloga 😉
A tak zupełnie serio – to zależy! Nikt inny nie zna go lepiej od Ciebie. Czasem wystarczy szczera rozmowa, innym razem w ruch musi pójść wałek do ciasta. Sam jestem zwolennikiem przywoływania pozytywnych przykładów z życia, zamiast jakiegoś straszenia konsekwencjami.
Sam nie byłem super-okazem zdrowia. Zaniedbałem sport, paliłem papierosy, a grilla nie wyobrażałem sobie bez kiełbachy i piwa. W kontekście przyszłego ojcostwa bardzo pomogła mi szkoła rodzenia, do której zaciągnęła mnie wołami Aurelia. Tam spotkałem innych facetów, poznałem ich spojrzenie na życie i stosunek do swojego zdrowia. Ludzie inspirują do zmian!
https://www.instagram.com/p/BdPZuApnTr8/?taken-by=mgr.rakowski
A najlepiej robi to bliska osoba, której ufasz. Gdy nadszedł czas mojego zdrowotnego nawrócenia pochłonęło mnie bieganie. Do tego stopnia, że chciałem zarazić nim Aurelię, która jesień i zimę spędzała zazwyczaj pod kocem z kubkiem ciepłego kakao. Zabierałem ją więc ze sobą pod pretekstem zwykłego spaceru, a potem chwytałem za rękę i dla jaj robiłem z nią marszobieg. Chyba się udało – zważywszy, że szybciej ukończyła swój półmaraton ode mnie 😉
P.S Nasze starania o dziecko również zakończyły się sukcesem! Wierzę, że pomogło nam w tym bieganie!
Czy mężczyzna starający się o dziecko może coś suplementować, by np. poprawić jakość nasienia? Będę wdzięczna również za sugestie, na co zwrócić uwagę w diecie
Suplementacji “w ciemno” mówię stanowcze NIE. Zwłaszcza, gdy chodzi o starania o dziecko. Myślę, że w pierwszej kolejności warto zacząć od rachunku sumienia:
Odpowiedzi na te pytania można uzupełnić również podstawowymi badaniami krwi lub oznaczyć laboratoryjnie niektóre minerały.
Na początku przyda się również rzucenie okiem na swoją dietę. W dużym uproszczeniu (temat będę rozwijał) facet starający się o dziecko powinien jeść mniej mięsa i serów niż zazwyczaj, wybierać nabiał o obniżonej zawartości tłuszczu, sięgać po więcej ryb i unikać jak ognia – soi i jej przetworów.
https://www.instagram.com/p/Boe2N_7FC_G/?taken-by=mgr.rakowski
A jeśli chodzi o składniki w diecie czy suplementy, którym każdy przyszły tato powinien się przyjrzeć to prezentują się one tak:
Czytaj również: Cynk i jego wpływ na płodność
Któryś raz gdzieś mignęła mi informacja, że ibuprofen stosowany u chłopców może powodować bezpłodność. Artur kojarzysz te badania, czy to kolejna plota?
Zawsze powtarzam słowa dawnego alchemika – Paracelsusa – “wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną – wszystko zależy od dawki”.
Rzeczywiście pojawiło się w mediach takie doniesienie prasowe, że stosowanie ibuprofenu przez młodych mężczyzn może skutkować problemami z gospodarką hormonalną. Pamiętam, że kilka lat temu głośno wokół tematu było w przypadku paracetamolu.
Tym razem duńscy naukowcy na łamach czasopisma Proceedings of the National Academy of Sciences opublikowali badania, w których mężczyzn w wieku 18-35 lat podzielono na dwie grupy. Jednej podawano placebo, a drugiej 600mg (3-krotność pojedynczej dawki) ibuprofenu przez okres 6 tygodni. Po dwóch tygodniach miały pojawić się problemy z prawidłową pracą jąder.
Jedno badanie oczywiście nie mówi nam zbyt wiele na ten temat. Czasem potrzeba kilkunastu lat, by medycyna mogła z pełnym przekonaniem powiedzieć nam coś na dany temat. Leki niosą pomoc ludziom, ale muszą być stosowane z głową. Stosowanie przez dłuższy okres, dużych dawek leków zawsze stwarza ryzyko uszczerbku na zdrowiu. Musisz mieć to na uwadze!
Czytaj również: Afrodyzjaki które działają?
Co z butelkami PET? ? słyszałam, że mogą też mieć wpływ na płodność, coś wiadomo w tym temacie? (w sensie picie napojów z butelek PET)
PET (politereftalan etylu) jest polimerem, z którego produkuje się plastikowe butelki. Obecnie większość butelek z wodą do picia sprzedawanych w sklepach, wykonanych jest z tego tworzywa. Niestety od pewnego czasu pojawiają się informacje o jego szkodliwości. Przez wielu naukowców PET uważany jest za jeden z tzw. dysruptorów endokrynnych – związków, które wywierają wpływ na układ hormonalny człowieka. Do grupy tej należy również bisfenol, polichlorek winylu i kwas perfluorooktanowy (PFOA).
Podczas dłuższego przechowywania butelek i pod wpływem nasłonecznienia do wody mogą przedostawać się związki przypominające aktywnością żeńskie hormony płciowe (estrogeny) oraz ftalany i chlorek antymonu. W jednym z badań wykazano, że butelki PET mają 12-krotnie wyższe stężenie ftalanów od butelek szklanych. Dysruptory endokrynne mogą obniżać libido, prowadzić do uwydatnienia się cech żeńskich u mężczyzn czy prowadzić do…oligospermii (zbyt niskiej liczby plemników).
Temat wpływu dysruptorów na zdrowie człowieka jest stosunkowo nowy. Wymaga dalszych badań. Gdy jednak rozpoczęliśmy z Auri nasze starania o dziecko, w ramach profilaktyki przerzuciliśmy się na butelki szklane. Nie pytajcie – ile od tamtego czasu wydaliśmy na wodę!
Dzięki za wszystkie pytania!
Były bardzo mądre i zainspirowały mnie do tego stopnia, że wpisałem sobie do kalendarza kilka propozycji tematycznych na bloga:
Czy facet po 40. może starać się o dziecko?
Wpływ plastikowych tworzyw na płodność.
Których leków powinien unikać przyszły tato?
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania – nie zwlekajcie! Nie mogę się ich doczekać!
Trzymajcie się!
Artur