Artur Rakowski - Po męsku o zdrowiu

Zielony katar u dziecka

Zielony katar u dziecka – co jako rodzic powinieneś wiedzieć?

Zielony katar u dziecka to specyficzny temat dla rodziców. Jednym wiecznie zapchany nos spędza sen z powiek, inni nie robią sobie z niego nic i z uśmiechem na twarzy wycierają dziecku “w locie” wypływające, zielone gile pod nosem.

Z tego artykułu dowiesz się:

Zanim przejdziesz do dalszej lektury – chciałem Cię poinformować, że wpis jest owocem współpracy z polskim dystrybutorem ekologicznych kosmetyków dla dzieci Azeta Bio, w których zakochała się moja żona. Miej na uwadze, że swoich partnerów dobieram bardzo skrupulatnie – uwzględniając nie tylko swoją etykę zawodową, ale również etykę rodzica, który ma pod swoimi skrzydłami dwóch brzdąców w najlepszej możliwej kategorii wiekowej 0-3+!

zielony katar u dziecka bez gorączki

Zielony katar bez gorączki – co może oznaczać?

Większość uważa, że zielony katar to nic dobrego. Nie wiem skąd wzięło się to przekonanie, że katar podbarwiony zielenią oznacza infekcję bakteryjną. To całkowita nieprawda!

Za zielone zabarwienie wydzieliny z nosa odpowiada obecność leukocytów i przeciwciał.

To dla Ciebie dobry znak – organizm zaprzągł do walki układ odpornościowy i walczy z infekcją.

Nawet w oficjalnych zaleceniach dla lekarzy znalazł się zapis, że zielone zabarwienie kataru nie jest wskazaniem do stosowania antybiotyku.

Oczywiście, że infekcja bakteryjna może przebiegać z zielonymi glutami, ale NIE KAŻDY ZIELONY KATAR OZNACZA INFEKCJĘ BAKTERYJNĄ!

Zielony katar u dziecka może się pojawiać równie dobrze w przypadku polipów w nosie, grzybicy czy grypy.

Kiedy zielony katar u dziecka może świadczyć o infekcji bakteryjnej?

Sam zielony katar raczej powinien Cię cieszyć, bo dziecko samo zwalcza infekcję.

Jednak jeśli pojawią się poniższe objawy, to znak, że infekcja ewoluowała.

  • brzydki zapach z ust
  • wysoka gorączka
  • brak poprawy po dłuższym leczeniu
  • znaczne pogorszenie samopoczucia

Zielony katar u dziecka – udrażniać czy nie?

To jedno z tych ulubionych pytań, które nie mają jednoznacznej odpowiedzi, albo jedyną słuszną odpowiedzią jest – “to zależy”.

Generalnie zasada jest taka, że zapchany nos należy udrażniać. Zatkane dziurki nosa to nic dobrego dla dziecka – utrudnione oddychanie, nieprzespana noc, spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła, kaszel, utrudniona koncentracja, zaburzenia smaku, niechęć do jedzenia, oddychanie przez usta, które prędzej czy później prowadzą do nasilenia infekcji i jeszcze kilku komplikacji. Można wymieniać w nieskończoność.

Czy wiesz, że

Oddychanie przez usta jest jednym z czynników ryzyka rozwoju tzw. “trzeciego migdałka”? Suche, nieoczyszczone powietrze z patogenami stymulują rozrost tkanki limfatycznej w migdałach. Przerośnięte migdały z kolei utrudniają oddech przez nos i utrwalają oddychanie przez usta – błędne koło się zamyka.

No właśnie! Czy nie lepiej więc każdy katar, niedrożność nosa traktować jak pewnego rodzaju patologię, którą należy leczyć?

Owszem!

Ale to od nas zależy KIEDY, JAK I CZYM będziemy ten katar leczyć.

W swojej rodzicielskiej i aptecznej praktyce zauważyłem, że wielu rodziców przesadza i od razu wytacza przeciwko przysłowiowemu katarkowi potężne działa. Nie oceniam ich zupełnie – nie mam monopolu na wiedzę i doświadczenie w temacie rodzicielstwa i zdrowia. Jednak często rozmawiając w aptece czy na warsztatach z rodzicami słyszę, że przy jakimś tam pierwszym lepszym pociąganiu nosem ładują do małych nosków krople z ksylometazoliną.

Wyjaśnijmy sobie coś – nie mam nic przeciwko kroplom do nosa. Są świetne naprawdę – dają rewelacyjne efekty, ale jak każdy lek mają swoją drugą stronę medalu. Ryzyko uzależnienia o którym pisał Marcin Pan Tabletka w swoim wpisie, uszkodzenie przegrody przy niewłaściwej aplikacji czy przesuszenie śluzówki nosa i krwawienia. Wszystko jak zwykle rozchodzi się o rozsądek i granicę między katarkiem, a katarem przez duże K.

Są również entuzjaści odkurzaczy do nosa (które de facto kilka już przetestowałem w życiu i na blogu), które gdy są niewłaściwie (zbyt często) stosowane również nie są mega bezpiecznymi sprzętami. Potem okazuje się, że z katarku zrobiło się zapalenie ucha, a my jesteśmy święcie przekonani, że nasze dziecko ma słabą odporność i leżymy w domu krzyżem prosząc Boga o siłę i wiedzę w tym temacie. Nie trzeba odmawiać litanii, a zrozumieć, że zbyt częste odciąganie wydzieliny może tworzyć groźne podciśnienie i “zaciągać” wydzielinę z patogenami z nosa właśnie do ucha.

Czytaj również: Właściwa technika podawania kropli do nosa u dzieci

Co na zielony katar u dziecka?

Udrażniać. Jak najbardziej, ale sposób i narzędzia udrażniania należy dostosować do STOPNIA UCIĄŻLIWOŚCI kataru. My rodzice jesteśmy perfekcyjni, wszystko rozumiemy zero-jedynkowo i zawsze staramy się perfekcyjnie zadziałać. Warto jednak stanąć trochę z boku i spojrzeć na katar chłodnym okiem. Bo to, że lecą dziecku gile z nosa, wcale nie oznacza, że ten maluch wyjątkowo cierpi.

Czy wiesz, że?

Nawet osoby zdrowe (bez infekcji i bez wad anatomicznych przegrody) nigdy nie oddychają non stop przez dwie dziurki jednocześnie. W ciągu doby naturalnie zmienia się drożność nosa – raz oddychamy jedną, raz drugą dziurką, a czasami oboma.

Zielony katar u dziecka a warunki w domu

Pierwszą rzecz, którą powinieneś zrobić przy katarze u dziecka – to spojrzeć na termometr i higrometr. Ciepłe i suche powietrze jeszcze bardziej mogą upośledzać drożność nosa – wysuszając delikatną błonę śluzową, która go wyścieła. Również zbyt wilgotne powietrze zwiększa ryzyko infekcji i sprawia, że ciężej się nam oddycha.

Optymalne warunki to temperatura poniżej 21 stopni Celsjusza przy wilgotności między 40 a 60%.

zielony katar u dziecka jak sobie radzić

Działanie drażniące mają również pyły i inne zanieczyszczenia unoszące się w powietrzu wypełniającym nasze mieszkanie. Dostające się do wewnątrz domu cząstki PM2,5 czy PM10 aktywują w drogach oddechowych (również nosie) stan zapalny. Dlatego w smogowe dni warto wstrzymać się od wietrzenia, zadbać o szczelność okien i prawidłowe działanie wentylacji. Rozwiązaniem jest również uruchomienie oczyszczacza powietrza najlepiej takiego z wbudowanym nawilżaczem ewaporacyjnym.

Czytaj również: #arturtestuje nawilżacz powietrza Babymoov


Zapchany nos u dziecka – a może olejki eteryczne ?

Świetnym sposobem na walkę z katarem jest stosowanie olejków eterycznych o działaniu rozrzedzającym i ułatwiającym oddychanie. Niestety ze względu na działanie drażniące niektórych z nich mają one pewne ograniczenia wiekowe.

U maluszków nie można aplikować nierozcieńczonych olejków bezpośrednio na skórę. Rozwiązaniem są dostępne plasterki do przyklejenie na ubranie lub na pościel – ale ich z kolei nie można stosować od pierwszych dni życia.

Fajnym produktem jest olejek na katar Azeta Bio.

Wyróżnia go przede wszystkim możliwość stosowania 0+ – czyli od razu po narodzinach oraz bezpieczny, organiczny skład.

Składniki olejku analizowała nawet na swoim blogu Sroka O (zobacz wyniki analizy)

zielony katar u dziecka co może oznaczać

Poza tym jest to produkt, który posiada certyfikację BIO.

To co mnie urzekło w tym małym poręcznym olejku, to fakt, że w jego składzie znajdziemy olejek ze słodkich migdałów, który pełni rolę olejka bazowego. Dzięki temu może być stosowany jako produkt 2 w 1 – jako środek do pielęgnacji ciała niemowląt np. po kąpieli i olejek na przeziębienie i katar.

Po aplikacji olejek Azeta łatwo się rozprowadza, a zapach olejków wchodzących w jego skład pod wpływem ciepła emitowanego przez ciało dziecka delikatnie unosi się w powietrzu i pod…kołdrą 😉

Azeta Bio to włoska marka organicznych kosmetyków do pielęgnacji niemowląt, których skład oparty jest o olejek Inca Inchi. Zachęcam Was do przejrzenia ich portfolio – bo mają takie produkty, które nie znajdziecie nigdzie indziej (np. ulubiona oliwka na ciemieniuchę mojej żony).

Zawsze staram się coś dać swoim czytelnikom i tym razem firma AZETA przygotowała dla Was specjalny kod rabatowy ARTUR15, który obniży aż o 15% wartość Waszego koszyka. Zakupy możecie robić w oficjalnym sklepie MamoToMy.pl


Zielony katar – spacer po lesie

Katar u dziecka to nie wyrok – nie musisz, a wręcz nie powinieneś zamykać go w przegrzanym domowym inkubatorze. Nawet wskazane jest, żebyś wyszedł z domu, zakręcił grzejnik i uchylił okno, by wywietrzyć mieszkanie pod Waszą nieobecność.

zielony katar u dziecka czym udrażniać

Idealną aurą na spacer dla dzieci z katarem jest deszcz. Ubierz dziecko adekwatnie do temperatury (nie przegrzewaj go), zabierz ze sobą kalosze i podjedź do najbliższego lasu iglastego oddalonego od zatłoczonego i zasmogowanego centrum. W leśnym powietrzu unoszą się olejki eteryczne drzew igalstych, które zrobią świetną robotę dla nosa i całych dróg oddechowych Twojego malca.

Czytaj również: Gdzie na spacer z alergikiem?


Zielony katar – inhalacja parowa z majeranku

Absolutnym hitem w naszym domu jest inhalacja parowa z majeranku, którą przygotowujemy zawsze na pół godziny przed zaśnięciem. Składniki majeranku mają właściwości przeciwbakteryjne, odkażające i rozrzedzające wydzielinę. W aptece dostępna jest również maść majerankowa “pod nosek”, która może być stosowana u małych dzieci.

Aby przygotować majerankową inhalację potrzebujesz:

  • duży garnek minimum 5 litrów
  • 45g sypanego majeranku – ale takiego z zielarni, a nie marketu(!) Poproś w zielarni o majeranek sypany, który jest lekiem (taka moja mała uwaga)
  1. Nalewasz kilka litrów (3-5) litrów wody do dużego garnka, wsypujesz sypany majeranek i delikatnie mieszasz.
  2. Ogrzewasz całość na średnim ogniu – doprowadzając do zagotowania.
  3. Potem utrzymujesz całość we wrzeniu nawet przez 1-2 godziny na małym ogniu.
  4. Parujący odwar z majeranku z jednej strony nawilża powietrze w Twoim mieszkaniu, a z drugiej inhaluje drogi oddechowe wszystkich domowników.

Czytaj również: Dlaczego nawilżenie powietrza w domu jest tak ważne dla zdrowia?


Zielony katar – gałganek Aliny

To już chyba klasyka w polskim domu opanowanym przez chorobowe paskudztwa.

Gałganek Aliny Pana Tabletki naprawdę działa cuda, a co więcej jest bezpieczną i sprawdzoną recepturą.

Jeśli nie należycie do tych nieszczęśliwców, którzy po raz pierwszy słyszą o Gałganku to odsyłam do przepisu Pana Tabletki.


Zielony katar- nebulizacja

Świetną i popularną metodą jest nebulizacja z soli fizjologicznej lub soli fizjologicznej z dodatkami (ektoiną, kwasem hialuronowym).

Pamiętaj, że “wzbogacone” sole nie nadają się do nebulizacji za pomocą nebulizatorów membranowych (mesh), bo mają inną gęstość i uszkadzają czuły mechanizm nebulizacji.

jak wybrać nebulizator

Dziecko powinno szczelnie objąć ustami ustnik.

Jeśli jednak dysponujesz dobrym nebulizatorem kompresorowo-tłokowym to z powodzeniem możesz przeprowadzić dziecku inhalację.

Inhalacja poprawia parametry oddechowe, kondycję błony śluzowej, która może być zmęczona infekcja i niewłaściwymi warunkami w domu.

Czytaj również: #arturtestuje mini-inhalator Clip na katar


Zablokowany nos u niemowlaka – jak i czym udrożnić?

Tutaj przechodzimy do typowego udrażniania nosa. Jeśli rzeczywiście zachodzi taka konieczność – dziecko ma kłopoty z oddychaniem przez nos, oddycha przez otwartą buzię, ma przerywany sen to należy mu bezwzględnie ten nos udrożnić. Oto kilka sposobów na udrożnienie nosa:

  • pionizacja ciała – niemowlęta często zatykają sobie nos leżąc – na przykład na plecach lub w jednej pozycji przez dłuższy czas. Najprostszym sposobem na udrożnienie nosa jest więc podniesienie dziecka i oparcie na przykład na swoim barku.
  • ułożenie dziecka na bok – kiedy dziecko zaczyna w nocy mieć problemy z oddychaniem i ma niedrożną jedną dziurkę, można spróbować przełożyć jego głowę na drugi bok. Ten prosty zabieg sprawdza się właśnie wtedy, kiedy nie chcemy budzić dziecka.
  • sól fizjologiczna 0,9% NaCl w ampułce – jestem zwolennikiem wkraplania do jam nosa soli fizjologcznej u bardzo małych dzieci (noworodków i niemowląt do 3mca życia). Oczywiście są dostępne wody morskie z delikatnym strumieniem, które nadają się do stosowania 0+, ale sporo pediatrów zwraca uwagę, że u niektórych maluszków zbyt duża ilość cieczy może dostawać się niepotrzebnie do dolnych dróg oddechowych.
  • woda morska bez BAC (chlorku benzalkonium) – izotoniczna, z ciągłym strumieniem i zamknięta w specjalnym opakowaniu – valve-in-bag, która wyklucza konieczność konerwowania takiej wody.
  • woda morska hipertoniczna – u większych dzieci przy bardzo gęstej wydzielinie warto zastosować sól o większym stężeniu, która zamiast nawilżać i udrażniać dodatkowo upłynnia gęstą wydzielinę i ułatwia jej usunięcie.
  • odciaganie aspiratorem lub gruszką – co kto woli, ale ważne, by wiedzieć, że siła ssania przykładana do nosa często i bez potrzeby może przynieść więcej szkody i pożytku.
  • leczenie kataru kroplami z oksy- lub ksylo-metazoliną – katar, który trudno ogarnąć sposobami z poprzednich punktów można zwalczyć kroplami udrażniającymi nos. Pamietajmy, że można je stosować tylko przez ograniczony czas, właściwe je aplikując (pisałem o tym w tym miejscu)

Czytaj również: Czy aspiratory to do końca bezpieczne sprzęty.

Zablokowany nos u niemowlaka – kiedy do lekarza?

Przychodzi niekiedy taki czas kiedy wszystkie domowe sposoby zawodzą, katar jak trwał, tak dalej trwa i należy się z nim udać do lekarza.

Przedłużający się katar to nie jedyny powód, by skonsultować go z pediatrą:

  • wydzielina z jednego otworu nosowego – znam przypadki, gdy rodzice leczyli tygodniami katar u dziecka, a okazało się, że w jego nosie znajdowało ciało obce. Są to nierzadkie przypadki, które dotyczą najmłodszych. Jeśli ciało obce nie zostaje w porę usunięte – pojawia się właśnie wydzielina z nosa o bardzo nieprzyjemnym, ropnym zapachu.
  • zapchany nos – który jest następstwem nadużywania kropli z ksylometazoliną (tzw. katar polekowy – rhinitis medicamentosa) – cały czas z Panem Tabletką uświadamiamy o tym groźnym uzależnieniu, które również może dotyczyć dzieci. Zwracajcie uwagę na skład kropli, które podajecie dzieciakom!
  • katar, który pojawia się sezonowo – może świadczyć o alergii. Warto więc skonsultować taki objaw z lekarzem pierwszego kontaktu, laryngologiem albo alergologiem.
  • całoroczna niedrożność nosa – może być następstwem wielu stanów – np. skrzywionej przegrody nosa lub adenoidem (trzecim migdałem).

Zielony katar u niemowlaka – głos rozsądku

Nie bagatelizuj kataru u dziecka, ale również nie przesadzaj ze środkami jakie masz zamiar zastosować.

Zadbaj najpierw o podstawy – wilgotność i temperaturę w domu oraz zabierz swoje dziecko na spacer w przyjaznej dla kataru aurze.

Powalcz najpierw z katarem u dziecka wykorzystując łagodne środki np. olejki do masażu z olejkami eterycznymi albo moją ulubioną inhalację majerankową.

Dopiero, gdy te metody zawiodą – podejmij dalsze kroki.

Nie zapominaj, że uciążliwy i nieustępujący katar należy skonsultować z lekarzem.

To wszystko na dziś

Artur

 

 

 

 

 

 

Podobne wpisy

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do newslettera

Wszystkie treści przedstawione na arturrakowski.pl mają jedynie wartość informacyjną, edukacyjną i przedstawiają osobiste opinie autorów. Pod żadnym pozorem nie mogą zastąpić indywidualnej porady farmaceutycznej, lekarskiej, położniczej, psychologicznej, ani żadnej innej. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.